🐿️ Pomalowane Kafelki Przed I Po

Farby do płytek - malowanie ścian i podłóg Jeśli obecny kolor płytek w łazience nie pasuje do wnętrza po wymianie mebli, można w prosty sposób przemalować kafelki na wybrany kolor. Nie jest to ani trudna, ani droga metoda. Należy jedynie poszukać w sklepie linię farb dedykowaną do płytek ceramicznych. Przed myciem najpierw odkurz ściany. Przed myciem ścian trzeba najpierw dokładnie je oczyścić z pyłu i kurzu oraz pajęczyn. Jeśli tego nie zrobimy, podczas mycia rozmażemy je po powierzchni ścian. Zamiast zbierać kurz szczotką z piór lub zmiotką, lepiej wybierzmy odkurzacz. Pamiętajmy, żeby użyć miękkiej szczotki, a w Pomalowane kafelki są odporne na uszkodzenia, przetarcia czy też działanie detergentów, a przy tym jak się prezentują! Jak tanio zrobić remont łazienki? 5 sposobów na tani remont łazienki. Malowanie płytek. Skuwanie starych płytek, czyszczenie ścian i koszt związany z kupnem nowych, a później ich montażem, jest spory. … Tłumaczenia w kontekście hasła "pomalowane" z polskiego na francuski od Reverso Context: Ciało zostało pomalowane przed nałożeniem pyłu. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Sok z cytryny. Cytrynę stosujemy do jasnych fug. Z soku z cytryny i gruboziarnistej soli możemy zrobić pastę do czyszczenia fug. Szczoteczką do zębów nakładamy miksturę na fugi i po 10 minut zmywamy. Innym sposobem jest przygotowanie roztworu z cytryny i szklanki gorącej wody. Taką substancją czyścimy fugi. Spis tresci. Jak położyć panele winylowe na kafelki: 7 Kroków. Krok 1: Przygotowanie powierzchni. Krok 2: Pomiar i przycięcie paneli winylowych. Krok 3: Wybór układu. Krok 4: Zastosowanie kleju pod panele. WAŻNE: Pamiętaj, aby przestrzegać zaleceń dotyczących kleju podane przez producenta paneli winylowych. 7. Malowanie zaczynaj zawsze od brzegu, a następnie kieruj się do środka, dokładnie rozprowadzając farbę po całej powierzchni płytek. 8. Całkowity czas schnięcia farby to około 3-4 dni, ale zaleca się odczekać około 3 tygodni zanim zaczniemy zmywać pomalowane płytki wodą. Przeczytaj nasz poradnik >>> Jaki zlew do kuchni wybrać? mxuaWvT. 20-03-2013 18:46 #1 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Malowanie glazury - wnioski płynące z doświadczenia Szanowni forumowicze! Postanowiłem opisać moją przygodę z malowaniem kafelków, ponieważ sam przed remontem szukałem takich informacji. Zbyt wiele pomocnych nie znalazłem. Teraz bogatszy w doświadczenie mogę opisać, jak to wyglądało w moim przypadku. Mam nadzieję, że komuś się moja wiedza przyda. UWAGA: jeśli dla kogoś mój opis jest zbyt długi, polecam od razu przejść do Wniosków i Podsumowania znajdujących się na końcu. Więc (polonistka uczyła żeby tak nie zaczynać) zakupiłem mieszkanie z urządzoną łazienką (ok. 24m2 glazury). Niestety - kafelki na ścianach reprezentowały biedę, czyli najtańszy model z marketu budowlanego, takie niebiesko-białe mazy. Kto widział ten wie. Jednym słowem ohyda. Ponieważ ograniczany przez budżet remontowy musiałem ciąć wydatki, a poza tym nie miałem ochoty psuć prawidłowo wiszących kafelków, postanowiłem je pomalować. Przyznaję, pewną rolę odegrała tu ambicja: zrobię to sam! To, że niewiele osób maluje kafelki, tym bardziej uczyniło wyzwanie pociągającym. Muszę napisać coś o sobie: nie jestem zawodowym malarzem, z osiągnięć na tym polu mam jeden pomalowany dach oraz mieszkanie emulsją. Zatem można o mnie powiedzieć: prawie laik. Do rzeczy, czyli jak to zrobiłem Po przeszukaniu forów i ofert sklepów internetowych (w marketach o takim wymyśle szatana jak farba do glazury nie słyszeli) zakupiłem 4 litry farby z firmy Noxan (chyba mogę wymienić firmę?) o nazwie Hydropox, cena ok 240 z przesyłką. Owo przedsiębiorstwo reklamuje swe produkty do malowania glazury dość szeroko, ma sporą gamę kolorów (niektóre za dopłatą) i opakowania Hydropoxu w wielkości 15 lub 4 l. Jak pisze producent, farba ta to dwuskładnikowy wodorozcieńczalny epoksyd, z tego co się orientuję, często używany do malowania posadzek podłoża Miałem pewne obawy odnośnie przyczepności farby - kafelki są szkliwione, bardzo śliskie. Postanowiłem więc je zeszlifować wiertarką z papierem ściernym. Widzę teraz, jak starzy wyjadacze budowlani zwijają się ze śmiechu, bo przeczuwają jak się to skończyło. Oczywiście mogłem sobie szlifować do woli, szkliwo było pancerne i po papierze nie było widać nawet rys. Porzuciłem zatem pomysł matowienia szkliwa i przystąpiłem do działań polecanych w instrukcji. A napisano tam, że należy podłoże odpylić i odtłuścić, najlepiej wodą z detergentem a następnie dokładnie spłukać i zostawić do wyschnięcia. Takoż uczyniłem, dodatkowo wplotłem tam proces odtłuszczania śmierdzącym płynem do szyb z amoniakiem. Nie stosowałem podkładu, choć producent przy bardzo śliskich podłożach zaleca swój podkład (stwierdziłem że szkoda kasy - koszt ok 100 zł). Wszystko co miało pozostać niezamalowane, czyli podłoga, zlew, brodzik i kaloryfer zakleiłem szczelnie żółtą folią do paneli (polecam, lepsza od malarskich) i również żółtą taśmą. Postanowiłem pomalować rurki od kaloryfera (który zakręciłem, żeby rurki nie były gorące) i plastikowe białe narożniki płytek. Akcesoria Do malowania przygotowałem: -2x mały wałek welurowy (taki jak do lakieru) ok 15 cm -kuwetę -2x pędzel do olejnej Hardy (nie polecam; dlaczego o piszę przy Pierwszej warstwie) -szpachelkę -wiertarkę z wolnymi obrotami -małe mieszadło -rękawice malarskie (całe białe - gumowane wampirki czerwone czy niebieskie to porażka - guma zostaje na powierzchni malowanej - odradzam)Przygotowanie farby Jak już nadmieniłem, postępowałem zgodnie z instrukcją, która zaleca malowanie dwóch warstw. Zatem należy podzielić sobie farbę na 2 części, pierwszą do pierwszej warstwy, a drugą do drugiej warstwy. Pierwszą warstwę należy rozcieńczyć wodą w ilości 10% w celu uzyskania lepszej przyczepności do podłoża (pierwsza warstwa staje się więc de facto podkładem, jak widać słusznie nie dokupowałem podkładu oddzielnie). Farba jest dwuskładnikowa - pierwszy składnik to barwna emulsja (wiaderko) a drugi to bezbarwna chyba żywica (puszka). Tu pojawia się pierwszy problem, czyli jak odmierzyć odpowiednie ilości - producent wielokrotnie w instrukcji zaleca, by czynić to bardzo precyzyjnie, gdyż złe proporcje mogą skutkować odstawaniem od podłoża. Ja posłużyłem się nie do końca precyzyjną metodą, nazwę ją zanurzeniową: kijek do farby i pomiar metrówką. Polecam raczej pojemniki z podziałkami pozwalającymi dokładnie określić objętość, z tym że raczej nie będą się nadawały do ponownego użycia. Po połączeniu składników (producent zaleca łączenie ich p o w o l i ) wmieszałem je przez ok 3 min wiertarką na niskich obrotach. Następnie odczekałem chwilę, żeby zniknęły największe bąble pierwsza-podkładowa Wlałem farbę do kuwety i przystąpiłem do malowania wałkiem. Farba miała fajną konsystencję - dzięki dodatkowi wody, zbliżoną do farb emulsyjnych. Zapach dość nieprzyjemny, ale do przeżycia. Malowanie płytek szło gładko, farba (wbrew obawom) trzymała się płytek jak diabeł sołtysa i nie miała zamiaru spływać. Kryła całkiem dobrze. Wszystko super. Do czasu. Ważna uwaga nr 1: kafelki maluje się razem z fugami. Okazało się to największym problemem podczas malowania. Fugi miałem białe, malowałem na szaro - gdy malowałem powierzchnię płytki wałkiem, wszystko było OK, natomiast fugi pozostawały niedomalowane do końca. Białe przeświecało miejscami doprowadzając mnie do irytacji. Zacząłem zatem zamalowywać fugi pędzlem. Tu pojawił się poważny problem: mimo "przyjaznej" konsystencji farby, z pędzla wyłaziło włosie, przyklejając się irytująco wszędzie gdzie się dało. Z tym problemem walczyłem do końca malowania. Dlatego odradzam pędzle, jak widać żywice "wyciągają" włosie z pędzla. Niestety, nie bardzo potrafię doradzić, czym można pędzel zastąpić. Może jakimś lepszym, dobrze trzymającym? Nie wiem. Malowanie pędzlem miało jeszcze jedną wadę, która zważyła na finalnym wyglądzie pomalowanych kafelków. Ważna uwaga nr 2: malowanie Hydropoxem trzeba zakończyć w ciągu 2 godzin! Więc trzeba się spieszyć, gdyż po tym czasie farba traci swoje właściwości i producent nie ręczy za przyleganie jej do podłoża. Farba po ok. 1,5 godziny robi się gęsta. Każde więc pociągnięcie po fudze pędzlem zostawiało ślad na płytce. Gdy nie wyrównałem od razu wałkiem powierzchni płytki, to na płytce po obu stronach fugi pozostawał ślad po pędzlu, który nieodwracalnie zasychał! Niestety, w kilku miejscach tego nie zrobiłem, co zepsuło mi trochę wynik ostateczny - obok fug na części płytek mam zgrubienia po pędzlu. Pierwsza warstwa pokryła płytki nieźle, zostały jedynie drobne prześwity, rozprowadzenie wałkiem (oprócz wcześniej wymienionych zgrubień po pędzlu) całkiem druga - ostateczna Po odczekaniu ok. 36 godzin (producent zaleca, żeby czas malowania pomiędzy pierwszą a drugą warstwą wynosił od 24 do 48 godzin) przystąpiłem do ponownego mieszania farb. Tym razem postanowiłem być bardziej cwany i podzieliłem pozostałą farbę na dwie porcje, żeby wydłużyć czas malowania (do 4 godzin). Wydaje się to dobrym rozwiązaniem, można wówczas malować bez pośpiechu, przez pierwsze dwie godziny jedną część, przez drugie pozostałą. Powrócił problem nieszczęsnych niedomalowanych fug. Polecałbym dokładne zamalowanie fug przy pierwszej warstwie. Nasilił się też problem wyłażącego włosia z pędzla, gdyż farba bez wody okazała się gęstsza. Tym razem konsystencja była już dosyć lepka i malowanie szło trudniej, a farba wysychała szybciej. Wszystkie elementy pokryły się dobrze, także plastikowe elementy i rury kaloryfera. W chwili obecnej czekam na efekt ostateczny, czyli na wyschnięcie i pełne utwardzenie powierzchni. Wówczas dam znać i wrzucę zdjęcie (jeśli się uda) Wnioski praktyczne do malowania Hydropoxem 1. do malowania nie używać pędzla lub używać jakichś super wytrzymałych - nie gubiących włosia 2. dzielić farbę na mniejsze porcje - więcej czasu na malowanie 3. jeśli malujesz fugi pędzlem w drugiej ręce trzymaj wałek żeby od razu równać farbę naniesioną na płytkę 4. fugi zamaluj dokładnie przy pierwszej warstwie - potem będzie trudniej 5. wymień wałek i pędzel przed malowaniem drugiej warstwy 6. trzymaj się instrukcji Podsumowanie Płytki można malować z całkiem dobrym skutkiem. Jednakże nie polecam tego osobom bez żadnego doświadczenia. Łatwo można coś spartolić i efekt nie będzie satysfakcjonujący. Mi udało się całkiem nieźle, jednakże nie uniknąłem przykrych niespodzianek (problem z fugami i śladami po pędzlu na płytkach obok fug, wypadające włosie z pędzla). Farba jest dość gęsta i szybko zasycha, poza tym w przypadku zastosowanej przeze mnie farby (Hydropox) istnieje limit czasowy jej wykorzystania: 2 godziny. Przed malowaniem warto dokładnie się przygotować, a także trzymać się instrukcji. Życzę wszystkim remontującym powodzenia w nierównej walce z nieożywioną materią i obiecuję dorzucić informacje o ostatecznym wyniku, jak tylko farba całkiem wyschnie. Pozdrawiam serdecznie tych którzy wytrwali do końca mej opowieści! Ostatnio edytowane przez Poważny Człowiek ; 20-03-2013 o 18:51 05-05-2013 20:38 #2 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Obiecałem dopisać jak wyszło. Wyszło nieźle, choć wyszły moje braki w doświadczeniu. Oto zdjęcie: Błędy przy malowaniu. 1. Problemy z poprawnym zamalowaniem fug 2. Miejscami zbyt grubo naniesiona farba (przy próbach zamalowania fug pędzlem) 3. Źle "załatane" miejsce po starym kołku Ogólnie: jestem zadowolony, że nie musiałem zbijać i kłaść nowych kafelków. Zrobiło się nieco industrialnie, przez tą szarość, co mi się podoba. Wg oceny znajomych: na pierwszy rzut oka nie widać że malowane. O to chodzi na drugi rzut już można coś zobaczyć, ale po co się wpatrywać? Pozdrawiam serdecznie! 13-05-2013 12:48 #3 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania malowanie płytek :) 13-05-2013 17:30 #4 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Ostatnio edytowane przez free_shop ; 13-05-2013 o 17:37 13-05-2013 19:03 #5 16-05-2013 08:57 #6 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Cieszę się, że komuś może się mój opis przydać. Mam nadzieję że efekt malowania spełni oczekiwania Napisał free_shop Teoretycznie można to zrobić bez pędzelka. Najpierw pomalować fugi, wciskając farbę kantem wałka, rozsmarować delikatnie nadmiar na płytkę, a następnie pomalować środek płytki. Można tak zrobić, myślę nawet że dałoby się jakiś mały, odpowiedni wałeczek do samych fug dobrać. Tylko pozostaje kwestia 2 godzin trzeba robotę dzielić na etapy, czyli najpierw jedna ściana fugi + płytki, potem druga... Życzę powodzenia! 16-05-2013 09:08 #7 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 17-05-2013 04:49 #8 DOMOWNIK FORUM (min. 500) super opis, przyjemnie się czytało. do dzielenia farby mozna też uzyc wagi kuchennej, dobrze się sprawdza a nie kosztuje majątku. na aukcjach internetowych nowe chodza po kilkanaście zł. 17-05-2013 19:18 #9 DOMOWNIK FORUM (min. 500) 19-05-2013 13:40 #10 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 25-05-2013 08:17 #11 Na pewno jest to tańsza metoda niż skucie starych płytek i kupienie oraz położenie nowych płytek. Jeszcze trzeba by wziąć pod uwagę to, że kując stare płytki można natrafić na inne problemy, powiem tak, efekt jest niezły jak na laika, ciekawe jakby to zrobili tzw. "fachowcy"? W życiu piękne są tylko chwile... 31-05-2013 13:11 #12 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Z tego co rozmawiałem z różnymi fachowcami, to raptem jeden znał temat malowania płytek. Reszta się dziwiła. Nie jest to zbyt popularna metoda. Jeśli ktoś się zna na malowaniu, zwłaszcza lakierem i szybkoschnącą farbą, ma pewne umiejętności to myślę że zrobiłby lepiej ode mnie. Ale chyba trzeba o to zapytać "fachowca" 28-08-2013 10:23 #14 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania No to jestem kolejną, wydaje się zadowoloną osobą, która pomalowała płytki hydropoxem (białym). Znajomi, którzy widzieli efekt i widzieli płytki przed malowaniem, mówią, że jest super . Skończę kuchnię, to zamieszczę zdjęcia. Napisał Poważny Człowiek Z tego co rozmawiałem z różnymi fachowcami, to raptem jeden znał temat malowania płytek. Reszta się dziwiła. Nie jest to zbyt popularna metoda. Jeśli ktoś się zna na malowaniu, zwłaszcza lakierem i szybkoschnącą farbą, ma pewne umiejętności to myślę że zrobiłby lepiej ode mnie. Ale chyba trzeba o to zapytać "fachowca" 30-09-2013 21:28 #15 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Gorące podziękowania za ten jedyny, jaki znalazłam, i w ogóle jedyny w swoim rodzaju opis i do tego przepis. Wczoraj pytałam fachowca, czy słyszał o farbie do kafelek, bo jeśli tylko takie coś istnieje, to chciałabym, żeby użył. Fachowiec nie słyszał i chęci do zrobienia zwiadów ani tym bardziej ataku nie wykazał. (Wcześniej zresztą pytałam znajomych płci obojga, kobiety wiedziały nic, mężczyźni to samo okraszone wyrazem politowania dla kobiety, co się chce pędzla chwytać). Znalazłam dziś w końcu stronę z rzeczonymi farbami, ale strach mię ogarnął, że nie wiadomo, co to za specyfik i co ostatecznie z łazienką mi zrobi. Zmartwiona już myślałam, że jestem skazana albo na skuwanie kafelek itd., tj. przedłużenie czasu remontu i listy kosztów, albo na codzienne podziwianie "niebiesko-białych mazów" (u mnie to samo!). Aż tu taka wiadomość! Choćbym miała nawet niedomalować kilku fug (w mojej łazience kiedyś białych), zaraz zamawiam farby i jak najszybciej zabieram się za nawracanie świata na właściwe tory. Jeszcze raz dziękuję! AP 01-10-2013 05:20 #16 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania laurahutte, agent_glover czekam na relacje z pomalowanych płytek, jak efekt i jakiej farby użyliście. pozdrówka 01-10-2013 07:51 #17 Pomysł faktycznie dobry, no ale jak sam napisałeś, robota wbrew pozorom nie jest prosta, tak jak mogłoby się wydawać. Z drugiej strony czasem trzeba zaryzykować. 01-10-2013 08:25 #18 Wielkie dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Skorzystam. 13-10-2013 07:57 #19 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania 23-11-2013 16:57 #20 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Witam, Również czeka mnie remont przy dość ograniczonych możliwościach finansowych. Rozważam pomalowanie płytek w kuchni i tutaj pytanie - jaka jest trwałość takiej farby? Tj. czy nadaje się ona do pomalowania kafli na podłodze? Oczywiście zakładam, że nikt nie będzie jej specjalnie rysował gwoździem, no ale podłoga to jednak podłoga... Stara kuchnia z niemodnymi brązowymi płytkami podłogowymi i białymi płytkami ściennymi z kontrastową fugą. Wydawałoby się, że bez poważnego remontu się nie obejdzie... Wystarczyło jednak pomalować płytki podłogowe na szaro oraz płytki nad blatem i meble na biało, by kuchnia wyglądała jak nowa. Malowanie płytek to szybki i prosty sposób na odświeżenie ceramiki, która po latach eksploatacji może już nie wyglądać najlepiej. Na rynku jest mnóstwo farb do płytek w różnych kolorach, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Zobacz, jaka farba do płytek będzie odpowiednia i jak pomalować płytki krok po kroku. Ceramika jest bardzo trwała. Jednak po kilku latach chodzenia po niej krawędzie płytek na podłodze mogą zostać nieco przetarte. Kiedyś lśniące płytki polerowane lub szkliwione zmatowiały. Fugi nie są już równe i jednolitego koloru. Słowem – okładzina z płytek zamiast zdobić, szpeci pomieszczenie. Czasem podczas wykańczania domu ulegamy modzie na widok niezwykle atrakcyjnego wzoru. Ale po pewnym czasie zastanawiamy się, co nas podkusiło, żeby kupić takie płytki. Przeraża nas jednak perspektywa poważnego remontu, ponieważ wymiana okładziny ceramicznej to wynoszenie mebli, skuwanie płytek, równanie podłoża, układanie nowej okładziny. Dużo pracy, a na dodatek hałas, kurz, brud i konieczność sprzątania po remoncie. Na szczęście z takiej sytuacji jest inne wyjście – płytki ceramiczne można pomalować farbą. Pod warunkiem że okładzina nie jest uszkodzona, a kafelki dobrze trzymają się podłoża. Jaka farba do płytek najlepiej się sprawdzi? Jak pomalować płytki krok po kroku? Malowanie płytek ceramicznych - sposób na odnowienie kuchni Autor: Andrzej T. Papliński Do pomalowania płytek użyto dwuskładnikowej farby epoksydowej. Podczas jej stosowania bardzo ważne jest przestrzeganie przerw technologicznych. Od nich zależą wygląd i trwałość nowej powłoki. Malowanie płytek – jaka farba do płytek będzie najlepsza Płytki ceramiczne są gładkie i bardzo śliskie. Przeciętna farba spłynie po nich jak woda. Dlatego w tym przypadku są potrzebne specjalne farby do płytek lub zestawy produktów: specjalistyczny grunt (albo podkład) zwiększający przyczepność, na który można nanieść niemal dowolną farbę. Do malowania płytek ceramicznych można użyć farb: epoksydowych (dwu- lub jednoskładnikowych), alkidowo-uretanowych, akrylowych o takim przeznaczeniu. Są to farby, którymi można też pomalować metal, szkło, beton, tworzywa sztuczne lub kamienie naturalne. Jeśli chcemy ich użyć na kafelkach, takie przeznaczenie musi być wyraźnie określone przez producenta. Płytki można też zagruntować, żeby powstała powierzchnia przyczepna, a potem pomalować popularnymi farbami lateksowymi czy akrylowymi do ścian i sufitów albo olejnymi. W tym wypadku gama kolorów jest nieograniczona. Wybierając farbę nawierzchniową, warto zwrócić uwagę na to, w jakim stopniu jest ona odporna na mycie i szorowanie. Trzeba też sprawdzić, czy wyroby są ze sobą kompatybilne. Najłatwiej i najbezpieczniej jest sięgnąć po komplet produktów o takim przeznaczeniu z jednej firmy. Producenci zwykle dokładnie wskazują grunt lub podkład i farby, jakie można na nie nałożyć. Którą farbę do płytek wybrać? Oferta farb do płytek nie jest duża, ale to najprostsze rozwiązanie, bo czasem takie farby można nakładać bezpośrednio na oczyszczone i umyte podłoże. Zwykle to produkty wykorzystujące żywice poliuretanowe, epoksydowe lub akrylowe. farby jedno i dwuskładnikowe Są farby dwuskładnikowe, które nie zawsze wymagają gruntowania podłoża, lub jednoskładnikowe używane razem z gruntem. miejsce przeznaczenia Sposób stosowania zależy też czasami od miejsca przeznaczenia. Jeśli chcemy wykonać nową powłokę na posadzce albo w brodziku czy w kąciku pod prysznicem, podłoże zawsze trzeba zagruntować, bo w pierwszym miejscu powinna być ona bardzo wytrzymała, a w następnych wodoszczelna. paleta kolorów Paleta gotowych kolorów tych farb jest często ograniczona do kilkunastu. Można je też barwić na zamówienie według palety kolorów RAL i NCS, ale to podnosi cenę, a one i tak są droższe od popularnych farb do ścian i sufitów. farby żywiczne Farby żywiczne ze względu na dużą odporność na ścieranie doskonale nadają się do malowania płytek na podłodze. Na ścianach wystarczą zwykle dwie warstwy (wszystko zależy od wzoru na płytkach i ich powierzchni), na podłogach – czasami potrzebne są trzy. Warto wiedzieć, że jedna warstwa daje matowe wykończenie, a dwie – już satynowe (półmat). Na farby epoksydowe można jeszcze nałożyć jedną warstwę bezbarwnego lakieru poliuretanowego. Pozwala on uzyskać wykończenie lśniące, matowe lub satynowe. Do farb epoksydowych stosowanych na posadzkach można również dodać środek antypoślizgowy. farby alkidowo-uretanowe Także w grupie farb alkidowo-uretanowych do betonu można znaleźć produkty, których producenci dopuszczają malowanie nimi płytek ceramicznych. Są to głównie farby o zastosowaniu w halach przemysłowych, magazynach, garażach (liczba kolorów jest ograniczona). Tworzą one mocną, grubą i trwałą powłokę, która jest odporna na ścieranie. Autor: Noxan Płytki z wyraźnym cieniowaniem i kwiatowym wzorem był modne przed laty. Większość mocno się trzyma ściany, więc szkoda je wyrzucać. Wystarczy tylko uzupełnić płytki, które odpadły. Pomalowane płytki są jednolite, wyglądają jak nowe i nie będą wymagały remontu jeszcze przez wiele lat. Aby zwiększyć przyczepność na powierzchni przed malowaniem płytek, używa się specjalnych gruntów sczepnych i kwarcowych. To produkty przeznaczone do gruntowania szkła, metalu, powierzchni malowanej farbami olejnymi. Bardzo często zawierają piasek kwarcowy o bardzo małej granulacji. Po ich naniesieniu powierzchnia staje się szorstka. Malowanie płytek – gruntowanie podłoża Jeśli po jednokrotnym zagruntowaniu powierzchnia nie jest matowa, prześwitują miejsca połyskliwe, zabieg należy powtórzyć. Warstwę szczepną może stanowić także podkład z farby strukturalnej, która zawiera gruboziarniste kruszywo. Pierwszą warstwę robi się farbą rozcieńczoną dodatkiem 10% wody, drugą – nierozcieńczoną. Na tak przygotowane podłoże można nanieść dwie warstwy dekoracyjnej farby nawierzchniowej. Preparat gruntujący lub farbę podkładową nanosi się w jednej lub dwóch warstwach. Grunt schnie zwykle dwie-cztery godziny. Przeczytaj też: Malowanie ścian: jak stosować farby strukturalne? >> Malowanie płytek – przygotowanie podłoża Płytki przeznaczone do malowania należy dokładnie umyć wodą z detergentem i odtłuścić, usunąć z ich powierzchni wszelkie grubsze zanieczyszczenia. Po myciu detergentem trzeba spłukać je czystą wodą. Wypełnienia silikonowe dylatacji muszą być usunięte. Ubytki fugi powinny zostać naprawione. Jeśli chcemy, żeby na naprawianej płaszczyźnie wzór spoin nie był wyraźnie widoczny, szczeliny między płytkami można wypełnić zaprawą do fugowania lub szpachlową, ale należy wcześniej zmatowić krawędzie płytek, żeby dobrze z nimi związała. Zmatowienie płytek papierem ściernym Płytki matowe i porowate (na przykład terakota) są łatwiejsze do pomalowania. Płytki szkliwione (glazura) lub polerowane czasami mogą wymagać zmatowienia drobnym papierem ściernym. Szlifowanie płytek zaleca się także na posadzkach oraz tam, gdzie nowa powłoka będzie pod wpływem wysokiej wilgotności (prysznic). Do zmatowienia powierzchni używa się papieru ściernego o bardzo małej granulacji (180-240). Po szlifowaniu płytki trzeba odpylić. Malowanie płytek – nakładanie farby Przed użyciem farbę należy dokładnie wymieszać. Do malowania płytek używa się pędzli i wałków, najlepiej gąbkowych. Po pędzlu na powierzchni mogą pozostać cienkie smugi. Wałek tworzy powłokę o fakturze skórki pomarańczy. Niektóre farby można też nanosić metodą natryskową – powłoka będzie wtedy bardzo gładka. Jednak to metoda najtrudniejsza. Drugą warstwę maluje się po 16-24 godzinach od nałożenia pierwszej. Trzeba pamiętać, że farby o specjalnych właściwościach długo dojrzewają. Czasem potrzeba 7-20 dni, żeby powłoka malarska w pełni nabrała swoich właściwości, przede wszystkim wytrzymałości, twardości i odporności na ścieranie. Dlatego zawsze trzeba się upewnić, po jakim czasie można zacząć użytkować pomieszczenie. Dotyczy to zwłaszcza pomalowanych posadzek. Ale również ściany w płytkach pomalowane zwykłą farbą dekoracyjną nie mogą być myte czy wycierane już następnego dnia. Jak obliczyć ilość farby do malowania? Mamy do pomalowania 2 m2 ściany. Wydajność farby to 0,4 kg/m2 (na dwie warstwy), stąd na 2 m2 potrzeba nam0,4 x 2 = 0,8 kg farby. Na pierwszą warstwę potrzeba 1/3 porcji farby, czyli 1/3 x 0,8 kg = 0,27 kg. Na drugą warstwę zużywa się więcej farby, potrzeba 2/3 porcji, czyli 2/3 x 0,8 kg = 0,53 kg. Teraz najważniejsze – porcje farby trzeba zmieszać w odpowiednich proporcjach: baza – 86%, utwardzacz – 14%. Na pierwszą warstwę trzeba więc odmierzyć: bazy: 86% z 0,27 kg, czyli 0,86 x 0,27 kg = 0,232 kg utwardzacza: 14% z 0,27 kg, czyli 0,14 x 0,27 kg = 0,038 kg dodatkowo 10% wody, czyli 0,1 x 0,27 kg =0,027 kg Na drugą warstwę trzeba odmierzyć: bazy: 86% z 0,53 kg, czyli 0,86 x 0,53 kg = 0,456 kg utwardzacza: 14% z 0,53 kg, czyli 0,14 x 0,53 kg = 0,074 kg Uwaga! Z 1 kg opakowania nie uda nam się uzyskać dokładnie 1 kg (zawsze coś zostanie na ściankach, na mieszadle), dlatego powinno się zamówić trochę więcej farby. Marta Kozdrój, doradca techniczny w firmie Noxan Galeria zdjęć: płytki we wnętrzach Autor: Bernard Białorucki Modne płytki ceramiczne w geometryczny czarno-biały wzór. Autor: Monika Filipiuk-Obałek Ze względu na niewielki metraż łazienki (ok. 5 m²) architektka wykorzystała na ścianach i podłodze płytki małego formatu (modny wzór plastra miodu). Ponadto zastosowała rozwiązanie, dzięki któremu płaszczyzny płytek i ściany są zlicowane. Nie jest to trudne, pod warunkiem, że glazurnik ma wprawę. Po naklejeniu na ścianie kafli docina się do nich płytę gipsowo-kartonową. Następnie płytę mocuje się do ściany. Naklejane elementy można zlicować za pomocą grubszej lub cieńszej warstw. Projekt: Magdalena Krupowicz / Pracownia Wnętrz Naturalnych Jeśli pamięć nas nie myli to jak do tej pory nie mieliśmy okazji zaprezentować Wam płytek produkowanych przez markę Cifre. Nie dosyć, że dzisiaj zrobimy to po raz pierwszy, to od razu zaczniemy od mocnego akcentu. Zapraszamy do bliższego poznania kolekcji o nazwie Adobe. Gresy o grubości 8,5mm w formacie 20x20, pokryte matowym szkliwem. Jak większość kafelków w podobnym formacie, nie są rektyfikowane. Posiadają naturalne krawędzie pozwalające na układanie płytek z fugą, której szerokość to co najmniej 2mm. W katalogu technicznym znajduje się oznaczenie sugerujące, że model ten ma powierzchnię reliefową (strukturalną) jednak przy pierwszym kontakcie trudno nam było to zauważyć czy nawet wyczuć dotykiem. Dopiero po dłuższych poszukiwaniach udało nam się w końcu dostrzec sporadycznie występujące, bardzo płytkie dołeczki. Łatwiej je zobaczyć, gdy popatrzymy na płytki z boku, pod światło. Nietrudno się domyśleć, że ich zadaniem jest sprawić, aby kafelki wyglądały na ręcznie wykonane. Jak powszechnie wiadomo, tak zwana ręczna robota zawsze wiąże się z pewnymi niedokładnościami. Projektanci starają się więc je w miarę możliwości odtwarzać w warunkach produkcji przemysłowej. Nawet jeśli ich w pierwszym momencie nie dostrzegacie to uwierzcie nam, to od nich w dużej mierze zależy efekt końcowy uzyskany na całej wykafelkowanej powierzchni. Seria składa się z jednolitych kolorystycznie płytek bazowych dostępnych w czterech kolorach oraz z dekoracji. To one stanowią ten mocny akcent, o którym mowa była na początku. Każdy kto spojrzy na te dekory odniesie wrażenie, że i one zostały pomalowane odręcznie farbami. Wyraźnie widoczne są tutaj ślady użytego do ich pomalowania pędzla. Sugerują to także nierówne linie oraz różniące się od siebie, kilkakrotnie powtórzone elementy wzoru. Zobacz więcej podobnych artykułów: Home WZORZYSTE 2627

pomalowane kafelki przed i po